Ołów w wodzie pitnej: zagrożenie dla zdrowia w historii

Lead in Drinking Water: A Health Hazard Throughout History

Od momentu rozpoczęcia stosowania ołowiu wiemy, że może on szkodzić zdrowiu. Mimo to ołów nadal stanowi problem dla wielu gospodarstw domowych w Holandii. Jak do tego doszło i co można z tym zrobić?

Laszlo musi codziennie rano pobierać wodę dla siebie i swojej rodziny z publicznego kranu, ponieważ woda z kranu w jego domu nie nadaje się do picia. Uzbrojony w dużą torbę plastikowych butelek, codziennie pokonuje kilkaset metrów do publicznego kranu na ulicy. Jego rodzina potrzebuje tej wody do picia, gotowania i parzenia herbaty. „Czasami jest to przyjemne, ale czasami, gdy jest wieczór i pada deszcz, nie jest to takie przyjemne” – mówi z lekkim smutkiem. Można by pomyśleć, że Laszlo mieszka w odległej afrykańskiej wiosce, ale byłoby to błędne założenie. Powyższy fragment pochodzi z reportażu, który ukazał się w serwisie NOS w 2020 roku. Laszlo mieszka w północnej części Amsterdamu, w domu zbudowanym przed 1960 rokiem. W domach tych czasami znajdują się ołowiane rury wodociągowe, które uwalniają niewielkie ilości ołowiu do wody. Stanowi to problem. Ołów jest szkodliwy, szczególnie dla (nienarodzonych) dzieci i dzieci poniżej siódmego roku życia, ale także dla dorosłych.

Rzymianie

Ołów używany do transportu wody jest dosłownie tak stary jak starożytny Rzym. Ponieważ ołów jest elastyczny i plastyczny, a jednocześnie wytrzymały, starożytni Rzymianie używali go do budowy rur wodociągowych, systemów kanalizacyjnych i akweduktów. Nazywali go „plumbum”. Od tego słowa pochodzi angielskie słowo „plumber” (hydraulik) i francuskie „plombier”. Jednak już w I wieku p.n.e. pojawiały się ostrzeżenia dotyczące ołowiu. Architekt Witruwiusz mówił o zatruciu ołowiem: ołów był „zły” i „szkodliwy dla organizmu”. Mimo to ołów nadal był wykorzystywany w infrastrukturze wodociągowej.

W 1908 roku rząd holenderski po raz pierwszy otrzymał oficjalne ostrzeżenie o zagrożeniach związanych z ołowiem. Rada Zdrowia zaleciła między innymi przepłukiwanie rur ołowianych przed użyciem. Z czasem ołów zaczął znikać ze społeczeństwa. Farby ołowiowe zostały zakazane w latach 30. XX wieku. Trzydzieści lat później zakazano układania nowych rur ołowianych, a na przełomie wieków zakazano również stosowania benzyny ołowiowej. Środki te miały na celu ograniczenie narażenia na działanie ołowiu. Ale czy tak się stało?

Narażenie na działanie ołowiu – nadal problem

Pomimo polityki zakazującej stosowania ołowiu i produktów ołowiowych, ołów dostaje się do organizmu z powietrza i gleby. Według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) głównym źródłem ołowiu jest żywność. Oprócz wody z kranu (6,1%) do narażenia na działanie ołowiu przyczyniają się również pieczywo (8,5%), herbata (6,2%), ziemniaki i produkty ziemniaczane (4,9%), sfermentowane produkty mleczne (4,2%) oraz piwo (4,1%). W przypadku osób mieszkających w domach ze starymi ołowianymi rurami wodociągowymi narażenie jest jeszcze większe. Szacuje się, że w Holandii jest około 100 000 200 000 domów w Holandii nadal posiada ołowiane rury wodociągowe. Produkty zawierające bardzo niskie poziomy ołowiu są bezpieczne, o ile nie są spożywane w nadmiernych ilościach. Jednak nadmierna ekspozycja może mieć negatywny wpływ na zdrowie.

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Florydy ołów jest toksyczny dla organizmu i mózgu. Chroniczna ekspozycja może powodować anemię, problemy z nerkami, niedobór witaminy D, zaburzenia metabolizmu i neurotoksyczność. Wiąże się go z problemami ze zdrowiem reprodukcyjnym, takimi jak obniżona jakość nasienia i zwiększone ryzyko poronienia. Podwyższone stężenie ołowiu wiąże się z niską masą urodzeniową, opóźnionym wzrostem poporodowym, a także problemami behawioralnymi, takimi jak nadpobudliwość. Co więcej, Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) stwierdziła, że klasyfikuje ołów jako „prawdopodobny czynnik rakotwórczy dla ludzi”.

Zatrucie ołowiem

Chroniczne narażenie na działanie ołowiu wiąże się z wysokim ryzykiem ostrego zatrucia ołowiem, powodującego uszkodzenia jelit, żołądka i nerek. Jednak nawet niewielkie narażenie jest szkodliwe, zwłaszcza dla dzieci. Ołów gromadzi się w mózgach dzieci, gdzie hamuje tworzenie nowych połączeń między komórkami nerwowymi. Wpływa to na hipokamp, który odgrywa rolę w pamięci i uczeniu się. Dzieci są bardziej narażone na ekspozycję na ołów, ponieważ piją dużo w stosunku do swojej masy ciała, a wasze jelita łatwiej wchłaniają ołów. Według północnoholenderskiego przedsiębiorstwa wodociągowego PWN ilość ołowiu w wodzie z kranu zależy od kilku czynników: materiału, z którego wykonane są rury wodociągowe, stopnia, w jakim woda może rozpuszczać ołów, oraz prędkości przepływu wody przez rury. Inne czynniki to czas przebywania wody w rurach oraz długość rur. Ilość ołowiu może się zatem różnić w zależności od domu, budynku, a nawet kranu.

Zmienione normy

Według najnowszych danych europejskich szacuje się, że obecne dzienne narażenie dorosłych na ołów w diecie wynosi od 0,4 do 1,2 μg (mikrogramów) na kilogram masy ciała. Według najnowszych danych holenderskich dzienne narażenie dzieci na ołów w diecie szacuje się na 1 μg na kilogram masy ciała. Przy takich poziomach Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) uważa ryzyko wystąpienia niekorzystnych skutków u dorosłych za niskie lub nieistotne. „Okazuje się jednak, że ołów jest bardziej szkodliwy niż wcześniej sądzono” – mówi Fred Woudenberg, kierownik ds. środowiska życia w GGD Amsterdam, w wywiadzie dla De Groene Amsterdammer.

Znajduje to odzwierciedlenie w normach, które zmieniały się na przestrzeni lat. W 1978 r. naukowcy Zielhuis i Wibowo nadal uważali, że 400 mikrogramów ołowiu na litr jest nieszkodliwe. Od 1983 roku europejska dyrektywa w sprawie wody pitnej określała, że woda z kranu w Holandii nie może zawierać więcej niż 50 mikrogramów ołowiu na litr. W 1997 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleciła znaczne zaostrzenie tej normy. W rezultacie obecna norma wynosi 10 mikrogramów ołowiu na litr. Jednak nawet ta norma znalazła się pod presją. W 2019 r. Rada Zdrowia Holandii opowiedziała się za obniżeniem normy po oszacowaniu, że dziesiątki tysięcy małych dzieci i tysiące kobiet w ciąży są narażone na nadmiernie wysokie stężenie ołowiu w wodzie pitnej.

Nowe domy

Ówczesny rząd zgodził się z tym stanowiskiem. Od końca 2022 r. norma zostanie jeszcze bardziej obniżona do 5 mikrogramów ołowiu na litr. Obecnie średnie stężenie ołowiu w holenderskiej wodzie z kranu wynosi 1 mikrogram na litr. Jednak stężenie to jest wyższe w starych domach, a także w nowych budynkach. Dlatego przedsiębiorstwa wodociągowe zalecają, aby przez trzy miesiące po wprowadzeniu się do nowego domu rano przed spożyciem wody przepłukiwać kran przez dwie minuty.

W Holandii doszło już do kilkudziesięciu pozwów sądowych między najemcami a spółdzielniami mieszkaniowymi z powodu wysokiego stężenia ołowiu w wodzie z kranu. W prawie wszystkich przypadkach sądy orzekły, że rury wodociągowe muszą zostać wymienione lub że najemcy mają prawo do obniżenia czynszu. W niektórych przypadkach obniżka ta wynosiła nawet 60% do czasu wymiany rur wodociągowych. Nie wszyscy mieszkańcy otrzymują obniżkę czynszu. Rozwiązanie oferowane jest tylko tym obywatelom, którzy mają wystarczające uprawnienia, aby zwrócić się do sądu. Pozostali muszą chodzić do pompy wodnej.

ZeroWater: czysta woda, naturalnie

Woda jest naturalną i niezbędną częścią naszego życia. Polegacie na jakości tego, co jest wam oferowane. Na szczęście w Holandii obowiązują surowe przepisy dotyczące wody.

Jednak mimo że jakość wody w Holandii jest dobra, nie wszędzie jest ona w 100% czysta. Badania pokazują, że w wodzie z kranu, wodach gruntowych i powierzchniowych znajduje się coraz więcej szkodliwych substancji, czasami w stężeniach wyższych niż określają oficjalne wytyczne. Niektóre filtry do wody pomagają usunąć część tych niepożądanych substancji. Jednak żaden z tych produktów nie zapewnia w 100% czystej wody.

Czysta, nieskażona woda jest niezbędna do zdrowego trybu życia. Coraz więcej osób świadomie angażuje się w ćwiczenia fizyczne, zdrowe odżywianie i odpowiednie nawodnienie organizmu, aby dłużej zachować dobrą kondycję i zdrowie. Ubezpieczyciele zdrowotni i dostawcy usług medycznych zachęcają do zdrowego trybu życia. Jeśli staramy się dobrze odżywiać i regularnie ćwiczyć, czysta woda jest kolejnym krokiem w kierunku zdrowszego życia. Lub pierwszym krokiem, jeśli jeszcze nie zacząłeś. Powinno to być w zasięgu każdego z nas.

To wielkie wyzwanie wymaga ciągłych badań, rozwoju produktów i dzielenia się wiedzą. Tylko w ten sposób czysta woda może stać się czymś oczywistym. I dostępna dla wszystkich. To jest nasza misja.

Chcesz mieć pewność, że w twojej wodzie pitnej nie ma śladów ołowiu? ZeroWater usuwa 99% ołowiu z wody z kranu. Oprócz ołowiu nasz filtr usuwa również kamień, glifosat, chlor, PFAS (PFOS/PFOA) i inne substancje. Więcej informacji znajdziesz w naszym centrum wiedzy ZeroWater.

Powrót do blogu